Czas minął... chyba? - YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 37 (2043/2044)

Baroner · Super V.I.P. Manager

Ciężko mi to pisać, bo 8 lat spędzone w społeczności to ogrom czasu. Z każdym dniem czuję natłok różnych spraw w życiu prywatnym, a wiem że będzie ich coraz więcej. Ostatni rok w SJMie to pasło ciągłych opóźnień i spowalniania całej gry przeze mnie, kiedy myślałem że excelowa automatyzacja spowoduje przyspieszenie prac. Wypalenie coraz większe.

Myślę, że największym problemem, jest czas który zostawiłem tutaj, w szczególności w okolicach sezonu 19 (24/25) i 20 (25/26), gdzie "wróciłem" po paru sezonach biernego grania (najbardziej bodajże w sezonie 16) i naprawiłem kwestie z podsumowaniami finansowymi oraz skoczniami. Pamiętam moje nocne prace w swego rodzaju transie, gdzie nie wiadomo skąd czas mijał, a coś było ogarnięte, a przy okazji przygotowane na następny raz.

Próbuję jakoś zastanowić się co dalej, bo nie można tak wszystkiego od razu rzucić, szczególnie że pełnię wysokie stanowisko. Nie chcę odejść bez "pożegnania", ale wiem że ewentualny mój powrót byłby kwestią czasu, nawet w przeciągu najbliższego roku. Mamy listopad, za niecałe 3 tygodnie zaczyna się nowy sezon skoków, z jednej strony wzrośnie moje zainteresowanie skokami do poziomu maksymalnego, co może przełożyć się pozytywnie dla całej gry, z drugiej strony przypływ nowych managerów, jak to miało miejsce w latach ubiegłych, kiedy Polacy byli na fali, może spowodować jeszcze poważniejsze opóźnienia. Pytanie zasadnicze, czy jest sens się męczyć przez ten czas?

Na początku roku pomyślałem, że moje opóźnienia wynikają z braku symulacji (straciłem FC, został PŚ - 4-8 konkursów w sezonie). Teraz widzę, że to nie jest problem. Problem leży w mojej osobie, myśląc że każde, nawet największe opóźnienie, jest proste do nadrobienia. Przynajmniej dostaję swoistą lekcję przygotowania do poważnej pracy.

Na poczet tej epitafii postanowiłem zrobić sobie małe flashbacki i zobaczyć jak to się wszystko zaczęło. 16 grudnia 2011 roku - pierwsze zgłoszenie, 19-letnie Mathiasa Flaviniego do ostatniego konkursu LGP 2014 w Trondheim. Zakwalifikował się i był nawet 47. w konkursie. W konkursie w którym tylko jeden Szwed był w 10., a całe podium zajęli Norwegowie. I te pierwsze punkty w sezonie 14/15 w drugim weekendzie COC U-15, które pozwoliły na 41. miejsce w rankingu SJM przez Ginette Jae. Począwszy od pierwszego medalu, brązowego w drużynie kobiet na YOG 2020, czułem dumę z każdego z 41 dużych sukcesów, tych wpisanych do osiągnięć (przynajmniej w kadrze z zeszłego sezonu). Cieszę się, że mogłem pracować w jednej kadrze tyle lat.

Chciałem podziękować wszystkim, z którymi miałem okazję współpracować na każdym ze szczebli mojej kariery przez ten okres, a także wszystkim którzy przewinęli się jako managerowie. W szczególności za ostatnie sezony: Łukasz_Kruczek za współsymulację PŚ, eragonowi oraz dovahkiinowi, a za całokszałt to oczywiście Yoyogiemu za dużo prywaty na GG i także Anssiemu, mimo iż na dobrą sprawę nie było jakiejś wielkiej współpracy między nami. Tak jak wyżej powiedziałem, nie odchodzę w tym konkretnym momencie, nie jest to definitywne pożegnanie z SJMem, ale jestem na skraju mocnego usunięcia się w cień.

Yoyogi · Pontifex Maximus SJM

Na bank się restrukturyzacja Twoich obowiązków przyda, bo o tym już chyba od roku lub dwóch lat mówię, że Cię to przerasta i wymaga to korektury, więc w tym bym pokombinował, co jesteś w stanie zrobić, co Cię jednocześnie nie przerasta, a resztę obowiązków przekazać innym.

Przyznam też, że ten temat każdego w mniejszym lub większym stopniu się będzie tyczył, nawet nie tyle odnośnie gry, ale życia realnego, bo raczej każdemu przyjdzie w życiu taki moment, że tych obowiązków będzie tak dużo, że nie będzie dało się ich wszystkich porządnie wypełnić. Jedne obowiązki, te ważniejsze, trzeba będzie dać ponad innymi. Kwestia tego, żeby dokonać odpowiedniej selekcji, gradacji ich, a po dokonaniu tego, te obowiązki mniej istotne, przekazać komuś innemu.

Baroner · Super V.I.P. Manager

Tym razem już oficjalnie i na pewno na ten moment nieodwołalnie. Przyszedłem się jeszcze raz pożegnać z wami i podziękować za te wiele lat wspólnej gry.

To były pięknie czasy i na pewno nie zapomnę ich. Szkoda że odchodzę nie w chwale, ale w lekkim rozpadzie mojej "reputacji" w ostatnich 2 lata, gdzie zrujnowałem reprezentację na którą ciężko pracowałem przez wcześniejsze 7 lat, a także nie wywiązywałem się z obowiązków moderatorskich. Wypalenie jednak dało o sobie znać i wszelkie próby powrotu na dłuższą metę nic nie dały (ostatnia próba po części zrujnowana przez ciągłe wyskakiwanie "502 Bad Gateway" na każdym temacie na forum, poza trybem prywatnym). Monako poszło w inne ręce, a z inną reprezentacją siebie nie widzę, tym bardziej że nadal nie mam zbytniej chęci oraz czasu na powrót. Rok 2020 był dla każdego trudny, dla mnie nawet bardzo, dlatego przy okazji każdemu z was życzę jak najwięcej szczęścia w nadchodzącym roku. Niech już się trochę unormalni, niech ta pandemia sobie pójdzie.

Rozdział SJM jest na razie dla mnie zamknięty. Jak wiele gier u mnie udaje się "na półkę". Jednak zawsze mogą na tę półkę zajrzeć ponownie, zetrzeć kurz i może uruchomić ponownie. Zobaczymy co przyniesie los w najbliższym czasie.

Dodatkowo, żeby coś jeszcze w pełni po mnie zostało [link widoczny dla zalogowanych], w którym są wszystkie arkusze, których używałem w ostatnich latach.

Dziękujemy wam wszystkim! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.

Yoyogi · Pontifex Maximus SJM

Shadowowski23 · Zasłużony

POwodzenia Baroner.

//może do zobaczenia za jakiś czas