Felieton z GP Belgii - YTP Ski Jumping Manager (TM) Sezon 36 (2042/2043)

Baltazar · Ceniony szkoleniowiec na całym świecie

Zacznę od początku, moim zdaniem był to najlepszy start w tym sezonie. Bardzo ciekawy, z duża dozą emocji, najpierw za sprawą karambolu na pierwszym zakręcie, jak również przez pozycję niektórych zawodników (np. 5 Lando Norris z Mclarena dla niezaznajomionych, to byłoby jego najlepsze miejsce w tym sezonie). Żeby chwilę potem okazało się, że Verstappen (RB), któremu specjalnie nie zmienili silnika żeby nie startował z ostatniego miejsca przed "prawie własną" publicznością mógł mieć lepszy start a tu PADAKA. No niestety taka przewrotna jest ta Formuła, raz Verstappen na wozie raz pod wozem, cały sezon kończył wyścig w wyścig, nie wypadał z TOP 5, a tu przyszły zawody u siebie i tragedia, trochę mi to przypomina sytuację ze Stochem w Zakopanem w roku 2018, pewnie wywiad z Verstappenem wygładałby tak:
-Max, co uważasz o tym wyścigu?
-Nic, po prostu nic.
-A czy twoi kibice powinni być z Ciebie dumni?
-Nie wiem.
-Po raz drugi w tym sezonie zostałeś wyprzedzony przez "Wing-Mana" zespołowego, czy twoim zdaniem zmiana drugiego kierowcy na Albona była dobra?
-Bez komentarza.
-Dziękuję.
Ale wracając do tematu wyścigu, bo widzę, że strasznie uciekłem od tematu, to kilka okrążeń później widzę, że Carlos Sainz (Mclaren) wylatuje z toru, no i też nie mogę uwierzyć, że zawodnik, który 5 grand prix z rzędu punktuje wylatuje z wyścigu, po prostu #renault. Powiedzcie mi jakim cudem bolidy z silnikami Renault 13 razy w tym sezonie nie dojechały wyścigu do końca, dla porównania bolidy z silnikami mercedesa 3 razy, a z Ferrari 11 (ale to wina ślamazary Grosjena). A przypomnę z silnikami Renault jeżdżą 2 teamy, a z silnikami mercedesa 3 teamy, to samo Ferrari. Wróćmy znowu do wyścigu i tu była zażarta batalia o 9 miejsce, oglądało się to bardzo ciekawie, ale skończyło się tak jak zwykle, Giovinazzi (Alfa Romeo) się dobrze zapowiadał, a tu bum na ostatnim okrążeniu przypieprzył w bandę, Grosjean to samo, był swego czasu nawet 6, ale spadł poza daleko poza pierwszą dziesiątkę, a Gasly nawet jak jeździ w gorszym teamie to i tak jest w TOP 10, tyle. I tu przejdę do A. Albona (Red Bull) i tu on miał mega farta, startował z końca stawki, ale udało się mu być w TOP 5, normalnie byłby siódmy, ale jednak, to teraz. opowiem o czynnikach sprzyjających Albonowi. Po pierwsze wcześniej wspomniana kraksa na pierwszym zakręcie, tu ewidentnie Albon dał radę się wybić i już chwilę później był 13. Po drugie Verstappen, normalnie by go zepchnął, a tu klops. PO trzecie Norris, któremu powinien postawić jakiegoś brytyjskiego irisha. Bo to głównie przez to doszedł tak wysoko, oczywiście umiejętności również dużo dały, ale jednak pozostałe szczegóły dużo dały. Przejdę teraz do TOP 3 wyścigu, tu mnie najbardziej dziwią dwie rzeczy, zarządzanie oponami przez Ferrari, walka Leclerca z Hamiltonem. W TOP 3 ta rywalizacja była zacięta szczególnie walka o pierwsze miejsce i jakby tu były jeszcze dwa kółka to na 99.99% Hamilton by wygrał, bo odrabiał okoły 1.5 sekundy na kółko i niewiele brakowało żeby go wyprzedził, ale ... Giovinazzi z Alfy przypieprzył w bandę i była żółta flaga, ja uważam, że Alfa dogadała się z Ferrari, żeby trzepnęła w bandę, bo tak by Leclerc nie wygrał. Przez to durnowate zarządzanie stracili dwa pierwsze miejsca, no trudno Razz

. Jeszcze może krótko powiem o Mclarenie, to że Norisowi się ten silnik zepsuł to taki straszny absurd, że ja nie wierzę, gość jedzie cały wyścig na 5 miejscu z ogromną przewagą, a tu 'metr' przed metą silnik mu się psuje, no ja pierdzielę powinni mu uznać to piąte miejsce i tyle, no słabo. Na koniec zostawiłem sobie Williamsa, tu moje zaskoczenie z powodu formy Kubicy, bo czasami był szybszy od Russela i to tak, że sam byłem pod wrażeniem
Dzięki za uwagę!

Baroner · Super V.I.P. Manager

Wszystko fajnie tylko jedna mała kwestia. Centrum prasowe tyczy się tego co związane jest z managerem. Miejsce dla F1 jest w dziale Sport i tam to przenoszę. Pozdrawiam.

Baltazar · Ceniony szkoleniowiec na całym świecie