Adebade |
Moderator |

|
|
Dołączył: 09 Lis 2019 |
Posty: 1413 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Olsztyn Płeć: Waćpanicz |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
SJM Magazyn nr.14 (24.02.21)
Spis treści:
I - Relacja z konkursu LGP M w Wiśle
II - Relacja z konkursu LGP K w Strbskim Plesie
III - "Kartka z Kalendarza"
IV - Skocznie Świata SJM (odc. 2)
V - SJM Lifestyle
I - Relacja z konkursu LGP M w Wiśle
Przygotował: Dovahkiin
Konkurs LGP w Wiśle, zakończył się zwycięstwem Sauliego Pekkanena z Finlandii. Drugie miejsce zajął Lassi Toivonen, a trzecie Frantisek Kolesar ze Słowacji. Wszyscy ci zawodnicy wrócili z obozów, więc w LGP nastąpiło małe przetasowanie. Dalsze miejsca zajęli Sauli Helsinki, Miloslav Melichar, Iisakki Takala, Mauno Venalainen, Fredrique Strandberg, Marcus Vilmar Munson oraz Frantisek Pekarek. W TOP10 tym razem nie zobaczyliśmy reprezentantów Kazachstanu, którzy przyjechali drugim składem. Niemniej, 5 z 7 skoczków zdobyło punkty. Punkty zdobyli także reprezentanci Japonii, również wracający po obozie, a także Włosi i Norwedzy. Wśród tych ostatnich, zapunktował Johann Valter Hansen, syn Dagfiina. Reprezentanci gospodarzy wystąpili dość przeciętnie, bowiem najlepiej spisał się Radosław Rołyszewski zajmując 22 miejsce. Poza nim 26 był Igor Surdziel, reszta nie zapuntkowała wywołując małe rozczarowanie u menagera Polski - Egrosa. Po wynikach można dostrzec, że czas na punkty dla outsiderów dobiega końca, bowiem większość dobrych kadr i zawodników jest już po lub w trakcie obozu szkoleniowego. Zatem im bliżej Pucharu Świata, tym koło punktujących będzie się zamykać coraz bardziej. Prowadzenie w klasyfikacji utrzymał Fredrique Stranberg. Następne zawody odbędą się w fińskiej Kaipoli. Wielu ekspertów spodziewa się tam fińskiej dominacji, gdyż ich kadra jest obecnie najsilniejsza w stawce.
II - Relacja z konkursu LGP K w Strbskim Plesie
Przygotował: Adebade
21 lutego bieżącego roku, rozegrany został konkurs Letniej Grand Prix Kobiet w Słowackim Strbskim Plesie. Z racji powracających z obozów zawodniczek, zapowiadały się zmagania bardzo ciekawe oraz z racji większej liczby reprezentacji – bardziej różnorodne.
W dozwolonym terminie zgłoszonych zostało 61 zawodniczek. Na liście startowej pojawiły się wzmocnione kadry Polski, Japonii, Norwegii, Włoch, a także Słowacji. Powróciły Finki, które nieobecne były podczas pierwszych konkursów. Tak jak ostatnio stawiły się także Szwedki oraz reprezentantki Kazachstanu.
Co do obiektu zmagań, skocznia położona na Słowacji była dobrze przygotowana. Kontrola przed zawodami nie wykazała żadnych problemów konstrukcyjnych, co więcej stwierdzono, iż igielit jest przygotowany wręcz idealnie, jego nawilżenie mieściło się w dopuszczalnych przez międzynarodową federację normach.
Jak już wyżej wspomniałem, obecnych było zdecydowanie więcej łakomych sukcesu startujących pań, tak więc konieczne było pierwszy raz w tym sezonie przeprowadzenie kwalifikacji. Odbyły się one kilka godzin przed konkursem indywidualnym.
Świetnie zaprezentowały się w nich powracające Finki. Ciężką pracę wykonywały w poprzednich dniach, na obozie w Kirunie pod okiem trenera Toma Hildego. Zaprocentowało to i kwalifikacje zostały zdominowane przez reprezentantki Suomi. Zajęły one 4 pierwsze pozycje – pierwsza była Mikkonen, dalej Toivonen i Kivinen.
Konkurs odbywał się już niedługo później. Natchnione Finki powoli wyrastały na faworytki, tym bardziej że dotychczasowa liderka cyklu Magdalena Schaumann w kwalifikacjach była dopiero 15. W najważniejszych momencie jednak się przebudziła i po oddaniu skoku w pierwszej serii, z ogromną przewagą górowała na półmetku. Mimo słabszego drugiego skoku dała radę utrzymać się na czele i zwyciężyła trzeci konkurs LGP z rzędu. Za nią uplasowały się Finki: Tuulikki Rantanen i Sanni Kivinen.
Po tymże konkursie na pierwszej pozycji w cyklu Letniej Grand Prix Kobiet, co oczywiste utrzymała się Schaumann. Za jej plecami znajdują się jej rodaczki: Stenman i Stendahl. 4 natomiast ex-eaquo są nieobecna w Słowacji Włoszka Alcheri i Szwedka Lindgren.
Kolejny konkurs odbędzie się na skoczni normalnej w położonej od Strbskego Plesa niedaleko na północ - Polskiej Wiśle. Prawdopodobnie ponownie na starcie zjawi się czołówka światowa kobiet, w związku z tym możemy spodziewać się ciekawych rozstrzygnięć.
III - "Kartka z Kalendarza"
Przygotował: Adebade
1 luty 2020 – Pierwszy konkurs na Gagarince
29 czerwca 2019 roku, Dovahkiin – manager Kazachstanu podjął historyczną decyzję, o budowie największej obecnie skoczni świata SJM. Jej punkt K według planów umieszczony został na 225 metrze, a punkt HS, na zawrotnych 250 metrach.
Ponadto Gagarinka w Bajkonurze została zaplanowana na skocznie bardzo nowoczesną. Jest ona wyposażona w między innymi sztuczne naśnieżanie oraz siatkę wiatrochronną. Kabina komentatorska, a także poczekalnia dla zawodników zapewniają świetny komfort.
Nic więc dziwnego, że cała społeczność SJM czekała na pierwszy konkurs w Bajkonurze rozgrywany w ramach Pucharu Świata. Czekać trzeba było do sezonu 2032/2033. Wtedy to Bajkonur znalazł się w kalendarzu zarówno Pucharu Świata mężczyzn, jak i kobiet. Wcześniej (na początek lutego) wypadały jednak zawody panów.
W końcu doczekaliśmy się i stawka zawitała do Kazachstanu. Na starcie stanęło 41 zawodników, więc odbyły się przed konkursami kwalifikacje, w których odpadał 1 kadrowicz. Za pierwszym razem pechowcem był Patrick Jamison, zwyciężył zaś Fredrick Tallinder.
Kilka godzin później doszło do historycznego konkursu. Co ciekawe dalej dostępne jest z niego video. Zmagania te zwyciężył zdecydowanie w tamtym czasie najlepszy zawodnik w świecie SJM – Magnus J. Stenberg. Za nim na podium stanęli także Patrick Schuster i Frantisek Kolesar.
Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że ten sam zawodnik tryumfował też dzień później. W taki sposób zakończył się ten historyczny weekend. Przez następne sezony czołówka nie zagościła już w Bajkonurze, jednak dojdzie do tego w tym sezonie, a Bajkonur wytypowany został jako miejsce zakończenia sezonu PŚ M.
IV - Skocznie Świata SJM (odc. 2)
Przygotował: Fenix600
Oslo - Rok 2011 - Początki
Skocznia Holmenkollen w Oslo ma ciekawą historię od początków istnienia. W roku 2011 gościła ona po raz pierwszy Puchar Świata. Pierwsze na niej zawody wygrał Słowak Eduard Caban przez hordą gospodarzy, Norwegami. Caban nie był przedstawiany w roli faworyta. Jego zwycięstwo było w tamtych czasach bardzo zaskakujące. Jednakże w dalszej przyszłości, Słowak i jego reprezentacja była tylko lepsza a zdobywanie przysłowiowego "pudła" mogło być normą. Oslo także gościło zawody niższej rangi jak np. Puchar Kontynentalny. Skocznia w Oslo pozostawała w łaskach ówczesnych i wybitnych w tamtych czasach Tomku i Leonie. Po nich została dobra kadra z wyjątkowym zapleczem pełnymi juniorów z talentem do skakania. Skocznia w Oslo wciąż organizowała zawody, lecz rzadziej w Pucharze Świata a np. w FIS Cupie czy chociażby Pucharze Świata Kobiet.
Oslo - Rok 2019 - Okres stagnacji i Wielki Powrót
Po tym jak na stanowisku zasiadł Mifsiu, kadra zaczęła się mocno starzeć. Coraz rzadziej Oslo można było zobaczyć na kalendarzach, a posady trenerskie zapraszała to coraz więcej nowych menadżerów. Arizona i mrwolek nie zagrzali fotela nawet na kwartał. Nastąpiła chwila przełamania, po tym jak do Norwegii zawitał uznany człowiek do zarządzania kadrą. Łukasz_Kruczek000. Od razu między menadżerem a Oslo zaiskrzyło. Holmenkollen pod wodzą Kruczka zorganizowało Mistrzostwa Świata Juniorów w 2023 roku. Na tamtych mistrzostwach jednak zabrakło gospodarzy turnieju - Norwegów.
Oslo - Rok 2025 - Początek końca?
Skocznia organizowała cykle niższej rangi. Później zdarzyło się aby gościła zawody Pucharu Świata. Jednak co dalej? Łukasz_Kruczek000 po prawie 5 sezonach opuścił Norwegie, lecz został pożegnany z honorem, bo dzięki jemu jego skoczek Hans Herman Arntsen zdobył Turniej Czterech Skoczni.
Po Kruczku było coraz gorzej. Jakobol i alano2 nie zdołali pociągnąć kadry norweskiej. Przez chwile nawet(dokładnie 2 dni) Kruczek wrócił do byłej reprezentacji, ale nie musiał czekać długo na następce. Był nim Alex000. Skocznia w Oslo dostała na ten sezon nowiutką homologacje zobowiązującą do organizacji zawodów. Był promyk nadziei że jeszcze ujrzymy Holmenkollen w Pucharze Świata, ale nie. Norwegia w sezonie 2028 została zawieszona i to pod wodzą Alexa000. Być może wydał zbyt dużo pieniędzy których to potem zabrakło aby budżet się wyzerował. Niestety pech chciał i Norwegów nie zobaczyliśmy w tamtym sezonie. I co dalej w związku z tym? Na stanowisko menadżera został powołany kolejno Mati(S), AngryV, JeronimXD i Szymonelo. Jak się okazało, żaden z nich nie został w Norwegii nie dłużej niż 4 miesiące. Los Oslo został podzielony. Skocznia stała bezczynnie pusta. Nikt się nią nie zainteresował. Zaczynała niszczeć. Jej kres dobiegał końca.
Oslo - Rok 2031 - Stabilizacja kadry i teraźniejszość
Kadra Norweska zaczęła się starzeć, a młodych zdolnych skoczków kompletnie nie było. Do boju wkroczył były menadżer Wysp Owczych i Dezerter z Makau. Fenix600. Przedtem, miał kilku miesięczną przerwę z powodu nabycia umiejętność menadżerskich których to u niego brakowało chociażby przy niechlubnym Makau.
Jak się okazało później, przydało mu się to doskonale. Norwegia z upadającej reprezentacji zaczęła wstawać z kolan. A co ze skocznią w Oslo? Niestety jednak dalej nie miała wielkiego zainteresowania ze strony związku. Jak wygląda teraźniejszość? Norwegia stała się 6 drużyną SJM. Duże zasługi i sukcesy były ze strony Dagfinna Valtera Hansena. Kryształowa Kula, Mistrzostwo Świata w Lotach, Złoto Mistrzostw Świata czy Srebro Igrzysk Olimpijskich. Hansen wyrobił swoją markę w kadrze i jest obecnie wzorem dla podopiecznych. Coraz większe zainteresowanie skokami dało owoce pracy w postaci następców. Jednym z największych jest Gunnar Eire Kvarme.
Norweski związek w chwale i sukcesach miało przy sobie pokaźną sumę pieniędzy. I co się później okazało. Otóż w sezonie 2034/2035 doszły słuchy o planowanej renowacji Obiektu w Holmenkollen. Twitter oszalał. Pod hasztagiem #skijumpingfamily dużą uwagę przyciągnęła ta zaskakująca informacja, kibice, fanatycy, eksperci i po części mieszkańcy Oslo. Ta informacja miała ogromny i pozytywny rozgłos. Renowacja skoczni trwała do końca sezonu. Skocznia była przygotowana jak nowiutka by zorganizować pierwsze zawody od kilku latach. Pierwszą taką próbą było FIS Summer Cup. Ale tu się pojawił problem. Holmenkollen nie miało odpowiedniej homologacji. Związek Narciarski w Norwegii napisał wniosek o pozwolenie na przyzwolenie organizacji. Udało się, jednak kosztem połowy zarobionych pieniędzy. Pierwszym zwycięzca na nowej skoczni został Kairat Nusserbayev z Kazachstanu. 4 miejsce należało do Norwega Jonasa Bratliena. Czekamy na więcej zawodów na tym obiekcie.
Oslo - Wygląd Skoczni
PODSUMOWANIE
Historia Oslo nie była taka piękna i kolorowa. Początki były tymi najlepszymi chwilami skoczni. Jak się okazało, nieumiejętne zarzadzanie kadrą szkodzi wszystkiemu jak i skoczniom. Mocno ucierpiała na tym Holmenkollen ale taki los podzieliło też Vikersund czy Trondheim. Śmiem twierdzić że skocznia mogłaby po prostu przestać istnieć, gdyby nie interwencja przyszłego menadżera czy związku by uratować zabytek i kolebkę skoków w Norwegii. Dzisiaj możemy podziwiać nową odremontowaną skocznie która w przyszłości może gościć i Puchar Świata a także Imprezy Specjalne. Na pewno brakuje jej wiele ale optymistycznie patrzymy w przyszłość że jeszcze kiedyś tutaj będą rywalizować najlepsi zawodnicy na świecie, jak za dawnych lat.
V - SJM Lifestyle
Przygotował: Patryk_Sch
Mroźny Strażak
Ostatnio dotarliśmy do ciekawej wiadomości. Skoczek z Rosji – Aleksandr Svetin zatrudniony w oddziale straży pożarnej w Ufie! W wywiadzie zdradził, że od dziecka lubił straż pożarną i że jest bardzo szczęśliwy, że może spełnić kolejne swoje marzenie i jednocześnie pomagać ludziom.
Szczęśliwy (i Młody!) Ojciec
Mauno Venalainen ojcem! Młody, 20-letni skoczek z Finlandii 2 dni temu został tatą Markka. Sam skoczek nie krył wzruszenia z tej wspaniałej wiadomości. Czy jego syn pójdzie w ślady ojca? Zobaczymy!
Para skoczków?
Ze szweckiej kadry doszły nas słuchy, że Yoyogi przyłapał Alexandrę Kreisen na pocałunku z Mellbergiem Carlssenem. Młodzi 15-latkowie za miejsce tego wydarzenia obrali sobie męską łazienkę w Kirunie.
Bawarskie piwo!
Pewnego dnia pojechałem do Bawarii na wycieczkę, m.in. spróbować słynnego bawarskiego piwa. W jednej z knajp spotkałem 3 skoczków z Niemiec – Theo Felixa Springera, Timona Tiedta i Hartmutha Steltera. Zapytałem ich czy lubią piwo. Odpowiedzieli, że tak – ale tylko bawarskie!
Numer przygotowali:
- Adebade
- Dovahkiin
- Fenix600
- Patryk_Sch |
|