Adebade |
Moderator |
|
|
Dołączył: 09 Lis 2019 |
Posty: 1413 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/10
|
Skąd: Olsztyn Płeć: Waćpanicz |
|
|
|
|
|
|
|
|
SJM Magazyn nr.38 (08.08.22)
Spis treści:
I - Relacja z konkursów Letniej Grand Prix M w Ovre Soppero i Ałmatach
II - Relacja z konkursów Letniej Grand Prix K w Strbskim Plesie i Kuusamo
III - Relacja z konkursów FIS Summer Cup
IV - Coś się kończy, coś zaczyna
V - "To był sezon!" - odc.2
I - Relacja z konkursów Letniej Grand Prix M w Ovre Soppero i Ałmatach
Przygotował: Snajper
Relacja z konkursu LGP w Ovre Soppero
Na skoczni w Ovre Soppero odbył się konkurs drużynowy. Do konkursu zgłoszono aż 20 reprezentacji przez co musiały zostać rozegrane kwalifikacje. W kwalifikacjach zwyciężyła reprezentacja Kazachstanu przed reprezentacją Finlandii. Szwedzi zajęli 3 miejsce.
W konkursie wzięło udział 12 reprezentacji. Zwyciężyła reprezentacja Szwecji. Na drugim miejscu uplasowała się Finlandia, a na najniższym stopniu podium stanęła reprezentacja Kazachstanu. Tuż za podium skończyła reprezentacja Rosji.
Relacja z konkursu LGP w Ałmatach
W kolejnym konkursie najlepsi skoczkowie rywalizowali w Ałmatach na 105 metrowej skoczni. W kwalifikacjach wzięło udział aż 96 skoczków. Zwycięzcą okazał się Alyaksandr Fridrich. Na 2 i 3 miejscu uplasowali się dwaj Finowie. Drugi był Lassi Toivonen, Trzeci Iissaki Takala. W konkursie po raz trzeci w tym sezonie zwyciężył Fin. Tym razem to był Sakku Kulmala. Poprzednie 2 konkursy wygrywał Toivonen i Helsinki. Kulmala wyprzedził o 1 punkt Yeldosa Logvinienko, który skakał przed własną publicznością. Na 3 miejscu stanął Winfrith L. Wilander wyprzedzając o 1 punkt Carlssona i Takale, którzy zajęli ex aequo 4 miejsce. W klasyfikacji generalnej po 3 konkursach prowadzi Yeldos Logvinienko. 9 punktów za nim na drugim miejscu jest Lassi Toivonen. Za nim jest Sauli Helsinki. W pierwszej piątce znajduje się jeszcze dwóch Finów. Na 4 miejscu jest Iissaki Takala. Na 5 znajduje się zwycięzca ostatniego konkursu, czyli Sakku Kulmala. Najlepszy z Szwedów jest dopiero 7.[/b]
II - Relacja z konkursów Letniej Grand Prix K w Strbskim Plesie i Kuusamo
Przygotował: Snajper
Relacja z konkursu LGP kobiet w Strbske
Trzeci indywidualny konkurs Letniego Grand Prix kobiet odbył się w Strbske. W kwalifikacjach zwyciężyła Sanni Kivinen. Drugie miejsce zajęła Daniela Sulecchio, która zwyciężyła w pierwszym konkursie LGP w tym sezonie. Na 3 miejscu uplasowała sie Anastasiya Vrankina. W konkursie jednak ponownie mogliśmy ujrzeć dominacje Szwedek. Konkurs wygrała Frederika Tallinder z przewagą prawie 12 punktów nad drugą Madelaine Rosen. Na najniższym stopniu podium stanęły Schaumann i Molander. Na podium skończyły aż 4 Szwedki. Szwedki jak zwykle prezentują się znakomicie.
Relacja z konkursu LGP kobiet w Kuusamo
W kwalifikacjach w Ruce wzięły udział 72 zawodniczki. Najlepszą z nich okazała Anastasiya Vrankina, która oddała dobry 131 metrowy skok. Za jej plecami uplasowała się Magdalena Schaumann. Na 3 miejscu kwalifikacje skończyła Daniela Sulecchio. W konkursie zwyciężyła Madeleine Rosen o 0,5 punkta przed Liljanną Mikkonen. Na 3 miejscu zmagania zakończyła Magdalena Schaumann. Szwedka w pierwszej serii skoczyła 129,5 metra. To był najdłuższy skok w pierwszej serii. Jej szanse na zwycięstwo przekreślił drugi słabszy skok. W swojej drugiej próbie Schaumann skoczyła tylko 122 metry. Jej obie rywalki skoczyły powyżej 130 metra. Po czterech konkursach w klasyfikacji generalnej prowadzi Madeleine Rosen z 280 punktami, na drugim miejscu znajduje się Liljanna Mikkonen ze 185 punktami. Obecnie na 3 miejscu plasuje się Frederika Tallinder tylko z 7 punktami przewagi nad Schaumann.
III - Relacja z konkursów FIS Summer Cup
Przygotował: Adebade
Nieco w cieniu elity, lecz zgodnie z planem rozpoczęły się zmagania w ramach FIS Summer Cup w sezonie 2038/2039. Na listach startowych do konkursów nierzadko jest dane kibicom dostrzec naprawdę interesujące nazwiska, które z pewnością w świecie SJM nie zdają się być anonimowe. W tegorocznym kalendarzu brak miejsc egzotycznych, co być może jest nawet fanom na rękę.
Inauguracja cyklu miała miejsce na obiekcie HS105 w Kaipoli, a wytypowani do udziału w premierze sezonu kadrowicze mieli zmierzyć się ze sobą w klasycznym dla letnich zmagań pojedynczym konkursie indywidualnym. Ze względu na braki w obsadzie spowodowane ciągle trwającymi obozami treningowymi, nie było konieczności rozegrania kwalifikacji. Konkurs padł łupem Kazacha Dmytro Bagutskiu. Podium uzupełnili jeszcze Yermolay Yermolayev i Roman Bardzomiło. Znamiennym jest brak w czołówce Szweda. Reprezentanci Kraju Trzech Koron w obecnej edycji cyklu nie odgrywają znaczących ról... poza drobnymi wyjątkami.
Szansę na godne zaprezentowanie się publice Szwedzi mieli niedługo później, albowiem następnym przystankiem sezonu było Ovre Soppero. Do konkursu drużynowego stawiło się aż 18 kadr, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że lwia część z nich w Szwecji spędziła ostatnie tygodnie przygotowując się i trenując na obiekcie Kuormakka. Zgodnie z zasadami, przed startem właściwych zmagań zrealizowano sesję kwalifikacyjną, która odsiała sześć najsłabszych “czwórek”. W konkursie szans rywalom nie pozostawili Szwedzi, którzy wyprzedzili najlepiej dysponowanych uprzednio Rosjan. Okazało się jednak, że był to w zasadzie jedyny przyzwoity wynik osiągnięty przez podopiecznych Yoyogiego. Ale po kolei.
Nadeszła najwyższa pora, aby z dalekiej Skandynawii przenieść się do pogrążonej w wakacyjno-turystycznym nastroju Wisły. W kwalifikacjach ponownie swój potencjał zaprezentował triumfator inauguracyjnych zmagań Kazach Bagutskiu. Formą nie grzeszył on jednak w konkursie, zajmując odległą, 12 lokatę. Na czele uplasowali się Finowie. Carl-Gustav Kanerva zwyciężył, przed rodakiem Miho Kalvolą.
Drugi period rozpoczął się w Bischofschofen. Była to dla zawodników pierwsza okazja, aby umiejętności zaprezentować na skoczni dużej. Wspaniałą formę potwierdzili Finowie, którzy zajęli całe podium. Tym razem najlepszy był Sakke Pelikkanen. Kilka dni później reprezentanci Suomi jednak rozczarowali. W Livigno nie potrafili zbliżyć się do poziomu zwycięzcy Yelagina i drugiego wówczas Raniero Piovene – dumnego przedstawiciela gospodarzu.
Przed finałem cyklu w Ałmatach, gdzie po raz pierwszy mają mieć miejsce dwa konkursy – indywidualny i drużynowy, w klasyfikacji indywidualnej na czele plasują się Rosjanie – Kolya Yelagin i Yermolay Yermolayev. Za ich plecami z dość sporą stratą znajdują się Finowie Pelikkanen i Kalvola. Najlepszy Szwed Jacob Issac Wallin zajmuje ex-eaquo 9 pozycję.
IV - Coś się kończy, coś zaczyna
Przygotował: mhq260
Do uniknięcia stagnacji i prężnego rozwoju gier typu Ski Jumping Manager, potrzebni są gracze. Jak dobrze wiemy, w historii SJM bywało z tym różnie. Dołączając tutaj pod koniec zeszłego roku, trafiłem na początek napływu nowych graczy. W lutym było ich tak dużo, że konieczne było powołanie 4 i 5 poziomu rozgrywek w Lidze Konfederacji. A przecież po zamknięciu zapisów doszło kilka nowych, często egzotycznych reprezentacji. Dlaczego więc, z tak dużego napływu nowych graczy, w sierpniu 2022 roku pozostała jedynie garstka?
Z pewnością to temat rzeka. Nie odkryję ameryki pisząc, że w okresie zimowym w naszym kraju wraca hype na skoki narciarskie, przez co zwolennicy gier symulacji menadżerskich, po przekopaniu internetu, często koniec końców trafiają do nas, starając się zrozumieć, jak działa cały nasz system. Jednak kiedy na zewnątrz robi się cieplej, a coroczne loty w Planicy dobiegną końca, ludzie przesiadają się na inne dyscypliny sportowe jak np. piłka nożna czy F1, lub po prostu spędzają więcej czasu poza domem. W teorii nie powinien to być problem, poniewaz wystawienie skoczków do zawodów raz na tydzień, nie zajmuje dużej ilości czasu. W praktyce jednak ludzie skupiają się na innych rzeczach, a SJM mimowolnie idzie w odstawkę.
Istotnym aspektem jest też prowadzona reprezentacja. Jeżeli nasz losowy “newbie” dostanie reprezentację, w której są widoki na rozwój i przyzwoite wyniki, prędzej pozostanie w grze. Nic w tym dziwnego. Trzeba być naprawdę upartym, aby prowadzić słabą kadrę od zera i nie znudzić się przy tym przez dwa / trzy sezony. Jedynym miejscem rywalizacji staje się wtedy Liga Konfederacji, gdzie najsłabsze reprezentacje mogą ze sobą rywalizować bezpośrednio i jest to na pewno wartością dodaną całego managera.
Czy to, że z całego zaciągu zimowego, przy regularnej lub okazjonalnej grze pozostało +/- pięciu graczy, to zły wynik? Absolutnie nie. Oczywiście, jest to mały procent graczy, którzy zagościli u nas na krótszy okres czasu, jednak musimy być realistami i stwierdzić, że ten wynik jest naprawdę dobry. Jeśli co roku będziemy w stanie utrzymać przy grze taką ilość nowych osób, to nawet zakładając że raz na jakiś czas ktoś zawiesi przysłowiową klawiaturę na kołku, to dalej pozostaniemy we wzrostowej tendencji. I to jest najważniejsze, aby graczy było z roku na rok więcej, a poziom rywalizacji wzrastał.
V - "To był sezon!" - odc.2
Przygotował: Adebade
W drugim odcinku tejże serii pod lupę wezmę sezon dość egzotyczny i dla większości graczy kompletnie obcy, albowiem postaram się przybliżyć przebieg pierwszej kampanii w historii gry. Sięgnijmy zatem pamięcią (lub z zasadzie myszką) daleko, aż do roku 2007, kiedy to doszło do inauguracji SJM i sezonu 2007/2008. Jeżeli zapragniemy sprawdzić dział archiwów wyników łatwo wyciągniemy wnioski, jak bardzo wielki postęp gra poczyniła od tamtego czasu, kiedy rozgrywano zaledwie kilka cyklów oficjalnych.
Puchar Świata w sezonie pierwszym padł łupem Gregora Schlierenzauera. Austriak z ogromną przewagą wyprzedził drugiego w klasyfikacji rodaka Thomasa Morgensterna. Na trzeciej pozycji uplasował się natomiast Simon Ammann. Wartą uwagi imprezą medalową organizowaną w tamtym okresie były Mistrzostwa Świata w Lotach. Po złote medale sięgnęli Andreas Bardal indywidualnie oraz drużynowo reprezentowana przez niego Norwegia. Do konkursu stawiło się łącznie 15 reprezentacji.
Numer przygotowali:
- Adebade
- Snajper
- mhq260 |
|